Połączenie z internetem – jest,
Zasłony zasłonięte – są,
Pudełko z chusteczkami lub papier toaletowy pod ręką – jest.
No to zaczynamy…
Klik, klik, klik i jesteśmy w google. Teraz wyszukiwarka i powolutku wpisujemy „O” potem „S”, „T”, „R”, „Y” i kończymy na „sex”….
Zaraz, zaraz. Ale dlaczego nie „całowanie” albo „gra wstępna”? Bo jesteśmy facetami i w wirtualnym świecie i przewertowując masę seks anonsów, wyszukujemy tego czego nie mamy na co dzień. Wyobraźmy sobie taką sytuację, że po 20 latach małżeństwa, mieszkając gdzieś w opolskim, mówimy żonie na ucho „Mańka, ostrego seksu mi się chce”. Nasza wybranka albo zabije nas śmiechem albo też dostaniemy w pysk. Innej opcji sobie nie wyobrażamy. Podobnie będzie z nowo poznaną laską. Po takiej propozycji zakurzy się pewnie za nią jak za Strusiem Pędziwiatrem. Ale czy naprawdę mamy rację. Czy tylko my myślimy o takich rzeczach czy dziewczyny także? Sprawdźmy to.
Czy Grey to protoplasta „brzydkiego” seksu?
Dla niektórych będzie to niebywałym zaskoczeniem ale nie. Christian Grey nie był odkrywcą wiązania, klepania i to nie on jako pierwszy uzmysłowił nam, że istnieją przeróżne zabawki erotyczne i jak się nimi posługiwać. Pan Christian był po prostu przykładnym studentem Kamasutry, bo ostry seks czy też BDSM albo bondage nie rozpoczęły się teraz i nie powstały z niczego. Obie te praktyki mają wielowiekowe podwaliny mające swoje korzenie w czasach starożytnych.
Od Mezopotamii do „Pięćdziesięciu twarzy Greya”.
W Mezopotamii bogini płodności Inanna zwykła chłostać swoich poddanych, aby ich podniecić. Często była pokazywana w całości przyozdobiona klejnotami i biczowała swoich wyznawców, by ci zatracali się w szale tańca seksualnego.
Podobną kulturę czerpania radości z bicia i chłosty można zobaczyć w starożytnym Rzymie, gdzie budowano specjalne świątynie dla kobiet, które chłostały się nawzajem na cześć Dionizosa (Bachusa).
Starożytne pisma Kamasutry uczą sztuki bicia i gryzienia partnera. I to osobą instruowaną jest kobieta. Kamasutra mówi, że „niekiedy porywana namiętnością kobieta odkłada na bok swój naturalny temperament i odgrywa rolę mężczyzny, uderzając go i bijąc lub udając walkę z nim. Ona u szczytu podniecenia staje się twarda i nieustraszona. To ona dominuje”.
Ja widać od zawsze to nie tylko my lubowaliśmy się w taki praktykach. Kobiety również, ale ze względów typowo kulturowych i przekonaniu, że przecież „kobiecie nie przystoi” musiały to głęboko skrywać w zaciszu własnej sypialni, gdzie jedyną osobą, który miał prawo wiedzieć o mrocznych zachciankach kobiety był jej mąż lub kochanek.
To twórcy „pięćdziesięciu twarzy Greya” przerwali milczenie na temat ciemnej strony seksu i BDSM oraz bondage. Temat filmu pojawiał się wszędzie. Telewizje śniadaniowe, rozmowy z ekspertami i pseudo-ekspertami. W pewnym momencie nawet przy otwarciu lodówki wyskakiwał Grey. Kobiety poczuły się mniej skrępowane i zrozumiały, że im też wolno głosić wszem i wobec na temat swoich upodobań seksualnych. Można nawet delikatnie powiedzieć, że ten film wprowadził istotną rewolucję kobiecej seksualności. Słowa tabu przestały w zasadzie istnieć, zaś komunikacja pomiędzy mężczyznami a kobietami znacznie się poprawiła. Kobiety poznały nasz język.
Od słów do czynów, czyli co lubią kobiety, ale bały się nam o tym powiedzieć ?
W kobietach bardzo często zapala się światełko „BDSM i bondage” kiedy wchodzą w związek z mężczyznami, którzy są sympatykami tej praktyki seksualne. Bardzo często kobiety akceptują je i z czystej ciekawości zaczynają je praktykować. Zwykle skłaniają się ku roli dominy, co jest przecież sytuacją odwrotną to tej kulturalnie unormowanej w wielu społeczeństwach, gdzie to mężczyzna jest jednostką dominującą.
W ostrym seksie najważniejsze dla kobiet jest poczucie bezpieczeństwa, pełne zaufanie do partnera i przeświadczenie o kontroli nad sytuacją w przypadku, gdyby coś poszło nie po myśli. Nie oczekujmy więc, że kobiety od razu zgodzą się na najbardziej wymyślne pozycje i zabawy. Trzeba je powolutku wprowadzać zaczynając od najbardziej neutralnych praktyk takich jak:
Klapsy
wiem, wiem, brzmi śmiesznie, ale to naprawdę działa. Działa jednak tylko wtedy jeśli zrobisz to dobrze. Pomyślisz sobie pewnie jaki jest problem w daniu klapsa. Uwierz, że jest, bo to nie jest klaps dany dziecku za to, że było niegrzeczne, ale specjalny rodzaj klapsa. Ważny jest czas – pozycja od tyłu, miejsce dania klapsa – blisko brzoskwinki i jego siła – nie za mocny, nie za lekki, taki w sam raz, aby uderzenie wprawiło muszelkę i ukrytą tam łechtaczkę w odpowiednie wibracje.
Ciągnięcie za włosy
Jeśli partnerka wyrazi na to zgodę, chwyć ją za włosy u ich nasady. Nie za lekko ale i nie za mocno. Uwolni to endorfiny, jeśli dobrze to zrobisz.
Podgryzanie
Kobiety uwielbiają to, jeśli jesteś delikatny. Kobiece piersi i sutki są jednymi z najbardziej erogennych miejsc do podgryzania. Musisz jednak robić to bardzo delikatnie aby nie sprawiać kobiecie bólu, bo to może zakończyć waszą wspólną przygodę z BDSM i bondage.
Jeśli opanujesz do perfekcji te 3 podstawowe kroki i twoja partnerka ci zaufa, to wrota do ostrego seksu otworzą się szerzej, a wasz seks stanie się ciekawszy. Powodzenia.
